Witam

Czy uważacie, że tak wolny silnik jak IRAGASHI pomoże początkującym zawodnikom nauczyć się dobrze jeździć i odnosić sukcesy w szybszych klasach?

Temat dotyczy zawodników chcących startować w RCliga.pl w klasie dla początkujących E10-TC540-START. W założeniu jest to klasa gdzie powinno się uczyć jazdy w grupie, dokładnej jazda w torze oraz zapoznać się z pozytywną atmosferą zawodów. Z drugiej strony budowa podwozia nie powinna robić istotnej różnicy (opuszczone są wszystkie podwozia z 540)

Silnik IRAGASHI ma prędkość ok 12tys obr/min. Małe zużycie prądu ( ok 30min jazdy na GP3300) opis : [url]http://www2.produktinfo.conrad.com/datenblaetter/225000-249999/244465-da-01-en-Igarashi_SP3657-30_Motor.pdf
[/url]

Poprzednio dopuszczony był Saturn 27 i Speedmachine 28. Generalnie są to silniki szybkie ok 19 tys obr/min i jazda jest nie wiele wolniejsza od Saturna 20. Często dochodziło do prostych błędów i kolizji wśród początkujących zawodników.
Zmniejszenie ilości cel do 4 nie jest możliwe w pakietach czołowych i nie wszystkie regulatory pracują poprawnie przy niskim napięciu zasilania.

Zbyszek[url][/url]

_________________
Zabawa dla wszystkich
Wyścigi dla najlepszych
z modelami RC

Panie Zbigniewie,
modeli tych silniczków jest sporo i różnią się wymiarami, mocą i prędkością obrotową. Oprócz liczby obrotów ważna jest też moc, bowiem przełożeniem można model ustawić tak, że będzie szybszy od tego z silnikiem o nieco wyższych obrotach.
Proponuję rozważyć użycie silniczków o większej liczbie zwojów, np Yokomo Pro Stock Motor II 30T lub 35 T, albo tych do trialu, np. Team Atlas 40T.
O ile dobrze pamiętam to nie każdy regulator lubi wysokozwojowe silniczki... Może trialowcy się wypowiedzą (o ile są na tym Forum).
pozdrawiam
Sławek

Sławku!

Koledze Zbyszkowi chodzi o to żeby dowolny model jeździł ze zbliżoną
prędkością, więc operowanie przełożeniem było ograniczone od 1:8 i nie
szybciej, teraz 1:7.5 i nie szybciej. Dlatego też są kontrole w tej
klasie dla początkujacych aby nikt nie jechał za szybko, a w miarę
porównywalna prędkość, czyli stawiamy na technikę i manewrowanie :-)


Co do silników, nie wypowiem sie, gdyż saturn 27T jest za 27pln, zbliżony
parametrami do blaszaka.

Pozdrawiam serdecznie!
m.a.

_________________
Tylko krowa nie zmienia zdania!
Kalendarz zawodów różnych: http://abram.pl

Witam,
pomysł jest jak najbardziej OK, ale z wykonaniem może być kłopot (przełożenia, silniki, podwozia, akumulatory, regulatory, itd.).
Nie chciałbym być wzięty za zwolennika żadnej z firm modelarskich (na temat każdej z nich mam swoje zdanie, ale to wyłącznie moja sprawa), ale na takie zawody "z ograniczeniami" proponuję coś w stylu Tamiya QD ze standardowym wyposażeniem (ew. z akumulatorkami NiMH).
Tego typu model nie daje dużych (praktycznie żadnych) możliwości tuningu, ale jak rozumiem - o to właśnie chodzi...
pozdrawiam
Sławek

Slawku!

Rozchodzi sie oto ze w START sa dopuszczone wszelkie podwozia onroad, pilnujemy tylko silnika i przelozenia.

Sprawa jest prosta, poczatkujacy ma sie uczyc zachowania na torze a nie odrazu silnik modyfied
i destrakszyn derby.

Nie wiem czy masz szanse wpasc na spotkanie 10 maja, zeby zobaczyc na zywo modele w akcji, ale
serdecznie zapraszam!

S pozdravem!
M.A.

_________________
Tylko krowa nie zmienia zdania!
Kalendarz zawodów różnych: http://abram.pl

Witam ponownie,
to może pilnować tylko silnika - tak jak pisał Pan Zbigniew - jeden silniczek, np. tej firmy Igarashi (albo bardziej znanej), bo kontrola przełożeń jest dosyć kłopotliwa (zwłaszcza przy bardziej egzotycznych modelach nikt nie wie co siedzi w dyferencjale...).
Pomysł jak najbardziej OK. Gdy z bratem uczyliśmy się manewrować Tamiyami QD to po opanowaniu jazdy do przodu zaczęliśmy z nudów jeździć... do tyłu Też była niezła zabawa. A tak na poważnie - uważam, że nauka jazdy na nieco wolniejszym autku to przedni pomysł na początek dla młodych ludzi.
Za zaproszenie bardzo dziękuję, ale jestem z Rzeszowa, więc wyjazd byłby trochę kłopotliwy
pozdrawiam
Sławek

kontrole przelozenia z grubsza zalatwiamy w ten sposob ze dwa znaczniki flamastrem, jeden na zebatce atakujacej a drugi na kole i liczymy ile razy obroci sie atak na jeden obrot kola, nikogo wtedy nie obchodzi co siedzi w dyferencjale , najwiekszy klopot jest z tt-tkami bo trzeba im oslone zebatek odkrecic, ale radzimy sobie z tymi czterema srubami

pozdrawiam
Tomek

P.S. Tez serdecznie zapraszam

Jeszcze prościej,
kreska na kole, kreska na wirniku i przetaczasz model ;-)
Dwóch Sprawdzających liczy i patrzy czy się mieści w normie.

Zawsze można się podeprzeć instrukcją do modelu jeżeli coś jest nie jasne :-)

;-)

_________________
Tylko krowa nie zmienia zdania!
Kalendarz zawodów różnych: http://abram.pl

A jeszcze prosciej i dokladniej poprostu zrobic BT zawodnikom z pudla albo 1-5 i policzyc ile tych zebow tam jest...

_________________
TL XXX-S G+ Genius100+Dr Speed 3.5T

luke,
w sumie masz rację - jak na pudle to do kontroli
pozdrawiam
Sławek

Witam wszystkich uczestników dyskusji.
Jednak problem który mnie nurtuje to czy tak wolna jazda pozwoli na wyrobienie poprawnych odruchów u początkujących zawodników.

Cenna uwaga jaką usłyszałem od Piotra Błazuckiego to to, że on się uczył jazdy w E12 trzymając gaz cały czas na 1/2.
Czyli bez bawienia się gazem, można się poprawnie nauczyć podstaw

Ze swoich obserwacji z wczorajszych zawodów mogę potwierdzić że manewr ustępowania szybszym ( czyli wszystkim pozostałym) zawodnikom udawał mi się w 100%. A jest to podstawowy manewr początkującego zawodnika a który niestety na początku rzadko się udaje.

Nadal bym prosił o uwagi w tym temacie.

Problem jaki widzę to to, że super zawodnicy zlekceważą tą klasę zniechęcając początkowych zawodników do branie w niej udziału jako nie wartej zachodu ( czytaj za wolnej).

Zbyszek

_________________
Zabawa dla wszystkich
Wyścigi dla najlepszych
z modelami RC

Witam
Na zawodach zauważyłem taki problem: zbyt mała prędkość modelu powodowała że niewiele potrzeba było wysiłku aby jechać optymalnie, co powodowało że dwych - trzech zawodników było bardzo długo blisko siebie, co powodowało kolizje bo auta szły łeb w łeb, odrobinę szybciej i błąd w torze jazdy (np. za szeroko pokonany zakręt) decydowałby o utracie przewagi.
Dlatego wydaje mi się że można zejść z przełożeniem do 7,00:1 i stosowaniem silników 27 z. takich na poziomie tamiyowskich blaszków.
Myślę żę krótkie szkolenie i wyjaśnienie podstawowych pojęć (tor jazdy, operowanie gazem, że lepiej za wolno niż za szybko) przed zawodami dało by więcej korzyści niż ograniczanie aż tak mocy silnika. Na poradach doświadzonych zawodników mogli by skorzystać nawet niektórzy zawodnicy 540-stki.
przełożenie 7:1 lub 7,5:1 i 27 zw. to parametry w zupełności wystarczające do opanowania przez początkującego.

_________________
Pozdrawiam Marcin Jeżak
Team HPI Polska
Automobilklub Polski

Bez wątpienia jazda z niedużą prędkością ułatwia naukę precyzji, a porównywalność parametrów modeli zmusza do skupiania się na dokładnej jeździe.
Jazda z ograniczonym gazem jest często stosowana przez zawodowców i "zawodowców" jako doskonały środek treningowy i metoda zapoznania się z torem.



To chyba sprzeczność. Jeśli było tak łatwo to skąd by się brały błędy.

Rozwiązaniem, które zmniejsza ilość bijatyk na torze wśród początkujących zawodników jest zwiększenie odległości startów poszczególnych modeli.

_________________
Pozdrawiam

Tomek Massalski

Witam
Z pomiarów wynika, że silnik IRAGASHI ma 7,5 tys/obr a J&J ma 11tys/obr przy 5V

Argumenty za:
Możliwość nauczenia się podstawowych zasad sportowej jazdy bez konieczności posiadanie specjalnych umiejętności
Brak konieczności dopasowywania opon, przełożeń pozwoli wyjąć model z pudełka i jechać.
Małe obciążenie akumulatorów pozwoli początkującym przejechać zawody na jednym pakiecie ( brak konieczności zakupu szybkich i drogich ładowarek)
Duch sportowej rywalizacji będzie chyba większy kiedy o zwycięstwie będzie decydować stosunkowo niewiele parametrów ( czytaj drogi model) a raczej proste umiejętności.
Myślę, że ta grupa może być ciekawa dla zawansowanych zawodników dając im zabawę bez konieczności dużego nakładu pracy i uwagi. Nawet wyobrażam sobie jazdę mistrzów, którzy pracują na swoim najlepszym modelem a do klasy START wyjmują zużytego trampka i jeżdżą dla relaksu..

Może nie jest to zbyt popularny silnik, ale myślę, że nie producenci tylko my powinniśmy decydować, co chcemy robić.

Na najbliższych zawodach postaram się nagrać film jako materiał do naszych rozważań.

Zbyszek

_________________
Zabawa dla wszystkich
Wyścigi dla najlepszych
z modelami RC

Cześć!
TO wkońcu na ilu celach chcesz żeby było jechane ?
5V = 4cele ?

Pozdrawiam serdecznie!

m.a.

_________________
Tylko krowa nie zmienia zdania!
Kalendarz zawodów różnych: http://abram.pl