Witam,
mam spory problem, mianowicie kupiłem silnik sh pod roto i nie pasuje do lajta :/ pół dnia straciłem na dorobienie "druta" do rotostartu z hpi pasującego do sh, jednakże ich debilny system (zwykły imbus 6mm) uniemożliwia odpalanie pod kątem, plus wejście na roto jest na samym środku backplate, nie jak w hpi po lewej. Teraz dodając niemożliwość odpalania pod kątem z innym ułożeniem wejścia rozrusznika wychodzi, że NIE DA SIĘ odpalić go w moim lajcie, bo na drodze stoi kielich dyferencjału oraz stabilizator... Teraz mam pytanie, bo konwersji na roto od hpi raczej nie bd robił (dodatkowo w hpi przełożenie na zębatkach jest takie, że roto kręci się kilkukrotnie szybciej niż silnik, w sh jest 1:1) zostaje więc niestety chyba kupno starterboxa
teraz czy jak zdecyduje się na boxa to moge wywalić one-waya i zyskam coś na tym, czy przez taki mały wypierd na wale pod one-waya zmienia jego wyważenie, co ma negatywny wpływ na silnik czy nie ma on znaczenia? (wał pod wersje bez rotostartu jest bez tego wypierda)? Ktoś robił takie rzeczy?
dzięki, pzdr