Grzegorz Ogonowski napisał(a):
Krzysztof, zabieram głos na forum myśląc tylko i wyłącznie o "NAS", bez zawodników i dbania o nich nie nie powstanie bo nie bedzie dla kogo. Obserwuje od ... chyba już 4 lat jakie tańce odprawia się na "NAS". Pytam co dobrego dla "NAS" zrobił LOK i jego działacze? Zanim odpowiesz a może i nie. Pomyśl jakie warunki dla rozwoju Przemka stworzył LOK. Albo inaczej, kto swtworzył dla Przemka najwięcej okazji do rozwoju?
Ja w przypadku Mateusza mam jasno sprecyzowaną sprawę. Gdybyśmy nie trafili, zupełnie przez przypadek, dlatego że lokalnie nie znaleźliśmy wsparcia (mieszkając obok Tarnowa), do środowiska Dolnośląskiego, nigdy nie bylibyśmy tam gdzie jesteśmy.
Pytam raz jeszcze jakie możliwości rozwoju dla zawodników daje LOK?
Grzegorz odpowiem krótko, największy wkład w to gdzie jestem wniósł Krzysztof Hulin i Mikołaj Barakoński oraz modelarnia w Rudzie Śląskiej która już nie istnieje. To oni zarazili nas tym sportem i do dziś jestem im za to wdzięczny. Co do tego co mi dał LOK i PMMS:
- Możliwość bycia z synem prze 5 lat na wszystkich zawodach, co skutkuje wspaniałym kontaktem jaki mamy (który 17 latek chce spędzać czas z ojcem w
weekendy ??)
- Zainteresowania które pozwoliły przejść Przemkowi przez okres buntu suchą nogą
I gdyby to miałoby być tylko to, to i tak chwała wam wszystkim za to.
Grzegorz Ty z Mateuszem faktycznie trafiliście na odpowiednie środowisko które pozwoliło wam iść dalej i trzymaj się tego. Powiedz tylko ale tak z ręką na sercu ile Ciebie to kosztowało a ile jest w tym wszystkim zasługa klubu ??. Myślę że podobnie jak ja inwestujesz w to nie małe pieniądze własne.
Ja nie mam nic przeciwko Federacji wręcz przeciwnie dla zawodników będzie lepiej kiedy będziemy mieli możliwość wybierania gdzie chcemy jechać, z kim się ścigać i na jakich warunkach. Ale nie mam też nic do ludzi którzy myślą inaczej, każdy ma swój sposób na życie jeden jest lepszy drugi gorszy.
Wielu ludzi zraziła do tego sportu właśnie taka nagonka, nastawienie i niepewność jutra. Jak sam wiesz jest to w Polsce sport niszowy ale bardzo kosztowny szczególnie dla kogoś kto chce zacząć.