Witam. Mam problem ze sróbą w głowicy, a mianowicie, pare litrów temu silnik był na gruntownym czyszczeniu w sklepie rc4max, miały zostać wymienione łożyska itp. Ostatnio kiedy jeździłem modelem zaczął dziwnie "rzęcholić", myśle sobie "przecież łożyska były wymieniane to o co chodzi??" dobra, mówie "biore się do roboty i zobacze czy z nich nie cieknie", wyciągam ez-starter patrze a tu cała tylna ścianka za przeproszeniem upier****** z oleju, myśle, "kurcze tak szybko łożysko mi pało??" dobra jade dalej, ściągam koło zamachowe sprawdzam, a tam sam olej, mówie kur*** muszę kupić łożyska, dobra lookam na allegro i tu szczęście cały blok silnika razem z łożyskami, uszczelkami itp. za 90 zł (
http://allegro.pl/show_item.php?item=2026406968), kupiłem i mówie " zaczne już robierać silnik, i jak przyjdzie nowy blok to wsadzę od razu tłok, cylinder itp.) dobra, zaczynam rozkręcać głowice, 1 śrubka ok, 2 srubka i widze że jest o wiele za długa niż pozostałe, 3 śrubka ok, 4 a tu nagle kręci mi się w miejscu (okazało sie że gwint uwalony), dobra ale jakos poszła, 5 śrubka i ch*j jest tak dojeb*** że za chu** nie da się jej wykręcić , i tu nagle pyk i śruba całą mi objechała, że za cholere niczym nie da się jej wykręcić, i co mam teraz zrobić?? myślałem o rozwiercaniu ale hmm?
dobra rozwiązałem problem.
Po prostu przeciąłem śrubę brzeszczotem pomiędzy blokiem a głowicą.