Olej do silnika wlewasz pod świecę lub pod filtr powietrza. Można też wstrzyknąć trochę strzykawką w to miejsce, gdzie zakładasz wężyk paliwowy.
Ten smar to nie smar, tylko olej do dyfra
Wlewasz go do środka dyferencjału - smaruje zębatki i w zależności od gęstości stawia im opór, który wpływa na charakterystykę jazdy modelu.
Łożyska kulkowe są w wielu miejscach w modelu, jest ich ponad 20 (chyba dokładnie 24) - na dyfrach, półośkach, wałkach i innych elementach przeniesienia napędu - np. sprzęgło. Łożyska są też czasami w układzie kierowniczym i hamulcowym. Zdecydowana większość to łożyska kulkowe fabrycznie smarowane smarem. Ten olej stosuje się w przypadku kupienia 'suchych' łożysk, czyli nie nasmarowanych niczym. Olejek też czasami przydaje się do przesmarowania używanych łożysk, jednak na krótką metę. Jeśli chodzi o rekreacyjne użytkowanie modelu, nie musisz go mieć.
Olejów do filtra masz dwa rodzaje - do gąbki zewnętrznej i wewnętrznej. Są różne szkoły - jedni smarują obie, drudzy tylko wewnętrzną gąbkę. Można więc powiedzieć, że olej do wewnętrznych gąbek (oznaczenie Ultimate - INT) jest konieczny. Można smarować też gąbkę zewnętrzną olejem o oznaczeniu EXT. Jest gęstszy i jeszcze bardziej zmniejsza dostawanie się pyłu na wew. gąbkę. Przeciwnicy używają argumentu, że filtr jest bardziej 'zapchany' i utrudnia silnikowi zasysanie powietrza. Prawda jak zwykle leży po środku. Ja nasączam obie i nie mam żadnych problemów (oprócz dwukrotnego kosztu zakupu oleju
).