Eh, stało się, dałem się ponieść chwili i nabyłem Q32. I jestem ciekaw czy znajdzie się jeszcze jakiś desperat, który zdobył się na tym wyczyn i co sądzi o tym modelu.
Sam mam raczej negatywne odczucia, a w sieci pełno pozytywnych głosów. I teraz nie wiem czy ze mną jest coś nie tak (może mam zbyt wygórowane wymagania), z moim egzemplarzem (skręt nie jest tak proporcjonalny tak jak się spodziewałem, działa skokowo i się zacina) czy może w sieci znajdują się opinie samych naganiaczy albo osób, które nie dopuszczają do siebie myśli, że to jednak może być g.
Jeśli znalazłby się jakiś szczęśliwy posiadacz innego modelu w zbliżonej skali byłbym bardzo wdzięczny za porównanie i opinię.
Naprawdę chciałbym kupić wreszcie model, którym w wolnej chwili mogę nacieszyć się również w domu ale produkt HPI jak na razie nie spełnia tych oczekiwań – warto coś w nim zmienić? A może lepiej kupić np. Losi Desert Truck 1:36 lub Losi Micro Truggy 1:24? Temat modeli 1:16-1:18 przerabiałem, do tego potrzeba co najmniej niewielkiego magazynu, inaczej model się „kisi”.
Pozdrawiam. Miłośnik mikrusów.
_________________ ∘ Ansmann Madrat, Yokomo B-Max4 & B-Max2, HPI E10, HY Lightning ∘ Latać samolotem, to nie żaden wyczyn, latać samochodem to jest coś…
Ostatnio edytowano N lut 15, 2015 10:51 am przez sebas86, łącznie edytowano 1 raz
Co dokładnie, poza skrętem, nie spełnia Twoich oczekiwań? Sam myślałem nad tym modelem do zabawy w domu i chciałbym się dowiedzieć, co z nim nie tak. I jakbyś mógł dodać jakieś fotki, jak ten model wygląda w rzeczywistości
Nie. Rozwiązania wyglądają na zbliżone, ale całościowo to inne produkty. Na pewno nie wychodzą z jednej formy.
@PIOTREK_383, Cała reszta jest super albo przynajmniej akceptowalna. Model bez problemu kręci bączki, śmiga szybko, gaz jest proporcjonalny, model mieści się w dłoni i ma mały promień skrętu – więc jak najbardziej do mieszkania się nada. Ale (przynajmniej u mnie) zacina się skręt. Opisałem problem na profilu FB i mailowo w sklepie, którym go kupiłem i niestety brak jakiegoś konkretniejszego odzewu (liczyłem, że problem jest znany i da się coś na niego zaradzić), a niestety to jest poważna wada. Nie wiem jak można sobie w ogóle wyobrazić jeżdżenie kiedy model co chwilę robi nie to co się od niego oczekuję i to nie jest kwestia umiejętności lub nie, nadsterowności, tylko rozwiązania, które jest wadliwe i nie działa zgodnie z założeniem… Przynajmniej mnie nie cieszy ciągłe wpadanie na przeszkody nie z mojej winy…
Kilka komentarzy na FB, w których wrzuciłem link do filmu i innego forum, gdzie toczy się dyskusja na temat Q32 została usunięta więc wrzucam to tutaj: HPI Q32 Baja main thread na rcgroups.com
W moim egzemplarzu tak hardkorowo się nie zacina ale i tak jest w cholerę upierdliwe, postaram się zrobić kilka filmików i wrzucić.
Gdyby HPI podchodziło także normalnie do sprawy modeli pewnie chociażby bym rozkręcił model i sprawdził czy jakieś dziadostwo nie wlazło do środka, ale wspaniałe HPI w instrukcji zastrzegło sobie, że każda ingerencja w model unieważnia gwarancję, a wszystkie czynności obsługi wykonuje się co najwyżej demontując budę i spojler, nawet zdejmowanie kół jest niezalecane – osie ze śmieci należy czyścić pęsetą…
Zapomniałem też o jednym poważnym znaku zapytania. HPI chwali się, że do modelu dostępne są wszystkie części… Jednak na stronie oprócz każdej części mechanicznej nie znajdziecie elektroniki i silników. Silniki to oczywiście szczotki, rozmiarowo przypominają silniczki stosowane np. w tych małych quadcopterach (niestety nie mam jeszcze żadnego aby mieć porównanie i móc to sprawdzić), więc każdy chyba czuję, że ma ograniczoną żywotność.
_________________ ∘ Ansmann Madrat, Yokomo B-Max4 & B-Max2, HPI E10, HY Lightning ∘ Latać samolotem, to nie żaden wyczyn, latać samochodem to jest coś…
Chmmm.... Gdy zaczynałem przygodę z tym hobby, to niemal w każdym poradniku jak rozpoznać model od zabawki (dla kogoś, kto nie widział nigdy wcześniej modelu nie jest to takie oczywiste) mówili, że model w przeciwieństwie od zabawki ma wszystkie części wymienne, a skoro ta baja nie ma wszystkich części wymiennych to znaczy, że nie jest modelem, hpi nazywa to modelem więc to musi być pochodną między modelem a zabawką,a wszystko to w imię jednej zasady- im się szybciej zepsuje tym szybciej sprzedasz następne i jeszcze to z instrukcją... Poprostu chamstwo, jak będzie olej w amortuzatorach uzupełnić to też słać do serwisu ? Miejmy nadzieję, że inni producenci Noe pójdą tą drogą, chociaż to jest coraz to modniejsze w różnych branżach.
_________________ ∘ Ansmann Madrat, Yokomo B-Max4 & B-Max2, HPI E10, HY Lightning ∘ Latać samolotem, to nie żaden wyczyn, latać samochodem to jest coś…
W takim razie to jest zabawka, pewnie nie wiele gorzej by wyszło kupić takie autko w sklepie z zabawkami. Popatrzcie na Losi micr-t to wygląda jak pełnowymiarowy model, a jednak to mikrus.
Ponoć Micro-T ma też swoje przypadłości i kosztuje więcej (od $90 do $110 a Baja $60 – mała ciekawostka, w Polsce można, najpewniej ze względu na niekorzystny kurs dolara, dostać zdecydowanie taniej ten model).
Ale tak, tam jest normalny serwomechanizm więc na 100% nie będzie problemów, które dręczą ten model, w podlinkowanym wątku sporo osób zachwalało sobie również lepszą amortyzację, za to gorzej ponoć wypada przyczepność na fabrycznych oponach. Tutaj przydałaby się jednak opinia osoby, która Micro-T miała i ma jakiekolwiek porównanie i doświadczenie z porządnymi modelami w większej skali. W sprzedaży dostępne jest również Kyosho Mini-Z w wydaniu buggy, ale ten mikrusek to zupełnie inna bajka – $220 za model, $300 za RTR z aparaturą, przy czym ma, między innymi, specjalnie zaprojektowane serwo, napęd na wszystkie koła, łożyska kulkowe, dyferencjały zębate, sprzęgło cierne, a nawet amortyzatory olejowe i jest prawie dwukrotnie dłuższy od Baji, choć nadal mieści się na dłoni.
_________________ ∘ Ansmann Madrat, Yokomo B-Max4 & B-Max2, HPI E10, HY Lightning ∘ Latać samolotem, to nie żaden wyczyn, latać samochodem to jest coś…
Mini-Z to zupełnie inna bajka. Tam wszystko jest bardzo dopracowane i zachowuje się jak w pełnowymiarowym modelu, stąd taka cena. Mam Overlanda, co prawda teraz już nie jeździ, bo synek się nim zajął, ale wcześniej śmigał ładnie. Jak dasz mail to podeślę ci jakiś krótki filmik. Micro-T (truggy) miałem w ręku i tam jest już gorzej. Zwłaszcza jeśli chodzi o wszechobecne luzy, których nie idzie łatwo wyeliminować. A co do silniczków to jak zmierzysz to daj znać, bo ja mam dwa malutkie quadrocoptery i mogę sprawdzić jakie tam są dokładnie silniczki.
Ta Q32 to nic innego jak to samo rozwiązanie co Takara Tommy - GX Buggy. Licencja się skończyła a zabawka (tak to nie model) fajna, więc HPI poczuło pieniążki i wypuścili swojego "flagowca" w wersji micro (choć to nie model). To samo było z modelami HSP/Himoto czy innymi klonami (ba nawet na rcyniverse był temat o Baji, która to była projektem kupionym od King Motor, którego z kolei uważa się za podróbkę...). Na forum nie siedziałem już kilka lat (z 2-3),ale widząc jak wypowiadają się tu "znawcy", to chyba długo nie pociągnie. Dobra sorrki za OFF-topic Mam micro-t i miałem GX Buggy - nie ma porównania. Micro-T jest zdecydowanie bardziej przewidywalny w sterowaniu. Faktem jest to, ze niestety, aby on jeździł przyzwoicie to trzeba w niego zainwestować. Micro-T ma proporcjonalny gaz i serwo skrętu. Ma też przekładnie z dyferencjałem, a nie sztywną oś jak Q32. Dla chcących spróbować jak jeździ ta Q32 - radzę wklepywać co jakiś czas GX Buggy na wyszukiwarce znanego portalu aukcyjnego - czasem widywałem je za 40zł - zabawka fajna, ale to tylko zabawka... Seba jeśli masz jakieś pytania o Micro-T to wal śmiało - postaram się na wszystko odpowiedzieć
_________________ Za mało znaków aby wszystkie wypisać - ponad 15 sztuk modeli...
Niestety silników nie pomierzyłem i nie pomierzę. Zadeklarowałem się, że mod… zabawkę zwrócę i tak też zrobiłem. Niestety na filmik trzeba będzie jeszcze poczekać, mam chwilowo problemy z dostępem do Internetu, a jedyny dostępny aktualnie pakiet mobilny jest żałośnie mały. W sumie i tak nic ciekawego w nim nie ma, unboxing + prezentacja proporcjonalnego napędu i „skrętu”, ale HPI na pewno się ucieszy z filmiku z hashtagiem #myhpi.
Sprawa więc finalnie wygląda tak, że czekam na zwrot kasy, tudzież jakąś ciekawą odpowiedź odmowną i będę myślał co dalej.
_________________ ∘ Ansmann Madrat, Yokomo B-Max4 & B-Max2, HPI E10, HY Lightning ∘ Latać samolotem, to nie żaden wyczyn, latać samochodem to jest coś…
RC AUTO
e-mail do ADMINA
FAQ
Szukaj 
Użytkownicy
Zaloguj 
Zarejestruj
