Skoro były zawody to trzeba je ocenić
Zacznijmy od plusów:
- duża, przestronna hala,
- wykładzina, na której jeżdżą również w czasie zawodów w cyklu ETS,
- stabilny podest,
- kontrola techniczna,
- prowadzenie zawodów z upominaniem ale bez przeszkadzania - sędzia nie był głównym aktorem,
- posiłek w ramach opłaty startowego dla zawodnika i osoby towarzyszącej,
- gorące napoje (kawa, herbata).
Minusy:
- bardzo ciasny tor (byłby jeszcze ciaśniejszy, jednak po moich sugestiach szybko doprowadziliśmy go do porządku i mieliśmy płynne ściganie),
- ścisłe przestrzeganie przepisu czasowego pomiędzy poszczególnymi eliminacjami i finałami - godzina i piętnaście minut odstępu,
- długi czas na poszczególne jazdy (bieg + zmiana = 9 minut) - przyzwyczajenia z zawodów w Ścinawce do szybkich zmian na podeście robią swoje
Generalnie zawody uważam za bardzo udane. Biorąc pod uwagę, że klub Mikrus organizował zawody halowe po raz pierwszy, można wybaczyć im niedociągnięcia. Potencjał jest. Gratulacje dla całej Mikrusowej ekipy.