Przyjemnie się czyta takie relacja i tu i na Fejsie... W zasadzie wszystko co polecałem P.podkalickiemu. Zawody niezależne,w rodzinnej atmosferze. Nawet byli "funkcyjni" LOK ulegli atmosferze i podobało się im.
AMB ,które dla niektórych stanowi problem nie lada tak jak podpowiadałem ,przywieźli chłopaki z Łodzi,a sędziowaniem zajęli się "miejscowi" Maciek i Krzysztof. Myślę ,że nawet gdyby gdyby powstały jakieś problemy jak w Piasecznie to prosto by się dało rozwiązać.
No i co najważniejsze,żaden z organizatorów nie został upokorzony zbieraniem kasy dla LOK.
Mam satysfakcję bo stało się po mojej myśli i nawet nie mam żalu do tych ,którzy wieszali na mnie psy...(delikatnie mówiąc)