Panie Krzysztofie na początku przytoczę znaczenie słowa Epitet".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Epitet. Stosowanie epitetu nie jest naganne.
Panie Krzysztofie jeśli uznał Pan,że nie zrozumiałem Pańskich intencji zawartych w postach Pana i Panskiego nieletniego (to też epitet) syna. To te posty były pełne obelg określających sędziego,organizatorów i całych zawodów. Słowa: zrobiliście rzeźnie,nieudolność,margines (w kontekście) czy potraktowanie Marka w tekście Przemka są po prostu obelgami. Nawet stwierdzenie "brak zasad" przyjąłem jako obelgę skierowaną pod adresem organizatorów. Tu dla łatwiejszego zrozumienia pojęcia definicja:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obelga.
Obelgą jest też to że napisał Pan
Krzysztof Wicher napisał(a):
Myślałem że po ostatnich zawodach i uwagach ktoś przynajmniej zastanowi się nad słowami które padły a potem będzie konstruktywna rozmowa co można i należy zrobić żeby naprawić to co zaczyna być złe.
Te słowa poruszyły sztab ludzi,znaleziono film. Przeanalizowano go wyciągając wnioski. Sprawę potraktowano poważnie bo w dwóch postach został poruszony fakt dość znacznej straty finansowej. Czarno na białym widać problem. Zatrzymywanie modelu na prostej. To że ta kwestia dotyczy Przemka znajdzie Pan potwierdzenie porównując czas na filmie i czas zakończenia jazdy przez Przemka . Zadałem Panu pytanie na czym polegała wina sędziego i organizatorów. Ale zwinnym łukiem ominął Pan tę kwestię. Lepiej wylać pomyje na Zarembę. Proszę o merytoryczną podpowiedż co zrobić z tymi co zatrzymują modele w nieodpowiednim miejscu.
Poświęciłem swój czas także na kwestie Kasi analizując wyniki. Nie chciałem ,ale ponieważ Pan z synem zmuszacie mnie do tego ustosunkuję się do Panskich słów:
Krzysztof Wicher napisał(a):
...w ostatnim finale nie byłabym ostatnia ale serwisant nie widział mnie chociaż krzyczałam do niego.
Przytaczając w tekście rzekome słowa córki ,chciał Pan umiejętnie zbudować dramaturgię sytuacji. Tym razem w oparciu o wyniki z 5 eliminacji i 3 finałów można zauważyć,że Kasia jeździła dość "równo". Na poziomie 9-10 kółek z czasami około 30 sek. W przytoczonym finale Kasia zakończyła wyścig przed czasem z 9 okrążeniami . Czas 4min 53 sek może dawać przypuszczenie że zrobiła by jeszcze jedno okrążenie.Zawodnik przed nią który zakończył też przed czasem miał 11 okrążeń. Gdzie Pan widzi możliwość bycia przedostatnią. Nadmienię ,że zwycięzca tego biegu zrobił 18 kółek. Gdybym chciał być okrutny mógłbym zapytać czy to czasem nie Kasia "czyhała" na innych chcąc ich eliminować ,bo w wyścigu nie miała szans. 8 miejsce w 2 finale wynikało z faktu awarii 2 zawodników.
Ale tego nie powiem,powiem za to to co powiedział Irek może Hobby to jeszcze za wcześnie.
Panie Krzysztofie jeśli chodzi o zrozumienie tekstu,znowu z pańskiego komputera popłynęła obelga pod adresem kilku osób,które jednoznacznie zrozumiały pańskie słowa.
Osobiście chcę wierzyć ,że przesłanie i intencje miał Pan inne ,a tekst Pana i syna tak powszechnie odebrany może jedynie świadczyć o trudności przekazania myśli.
Pozdrawiam.
Ps.Film z Hobby Junior pokazuje ,że nie jest tak żle...