Pierwotnie temat dotyczył dywagacji pomiędzy Himoto Buggy EXB-16 lub Monster Truck EMXT-1 w których posiadaniu byłem.
Padło na EMXT-1 od Himoto, czyli pokrewny dla Brontosaurusa od HSP - jestem bardzo zadowolony
Obecnie temat ewoluował w wątek zbiorczy dotyczący owego modelu.
Stąd też, pozdrawiam wszystkich i zapraszam do dyskusji, wymiany doświadczeń i dzielenia się swoją wiedzą Pozostawiam oryginalną treść dla zachowania ciągłości wątku
-----------------------------------------------------------------------
Witajcie.
Piszę z prośbą o radę.
Od razu przeproszę, że się rozpisałem
Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu dwóch szczotkowych modeli firmy Himoto,
EXB-16 oraz EMXT-1 (hsp brontosaurus?)
Czytałem o złej sławie wszelkich zębatek w Troianach, a co za tym idzie odradzanym zakupie combo bezszczotkowego.
Czytałem o ogólnej złej sławie klonów "Brontosaurusa":D
Wiem iż są to dwa kompletnie różne modele, pomijając choćby skalę.
Jednakże chciałbym spróbować pozostać przy jednym z modeli* by móc delikatnie, amatorsko wciągnąć się w świat modeli/zabawek RC.
* - w ostateczności rozważyłbym również sprzedaż obydwu i zakup czegoś innego - chociaż powiem szczerze nie planowałem w ogóle inwestować w to hobby.
Takie coś, ogólnie modele to jakieś leżaki magazynowe, bo bardzo zużycia na nich nie ma (albo się nie znam hehe) ale też z powodów braków wiedzy, nie wiem do końca co kupiłem
no i baterie jak się okazało mają z połowę życia?
Bo w sumie "musiałem" na szybko zdobyć wiedzę stojąc przed pudełkami - chociaż nic sensowniejszego nie było, i poszedłem nieco na spontana.
Aktualnie do EXB-16 dokupiłem pakiet NiMh 1600Ma, jako że wpadł w moje ręce nieco wcześniej.
Ogólnie jestem zadowolony, mały przecinak, na równej kostce podwórkowej lata aż miło.
Już uwaliłem, a raczej żona, dźwignie steru i dorobiłem aluminiową
Dobrałem się do "mechanizmu różnicowego" z tyłu i oglądałem nieszczęsne zębatki, w póki co na prawdę idealnym stanie.
W czym więc mam problem... naczytałem się m. in. tu na forum
o ich ogólnej marnej jakości (bo plastików to one mają sporo), nie ukrywam, że chciałoby mi się coś mocniejszego, by pod palcem było co przycisnąć.
Nie żeby pałować na 100% cały czas, tylko tak... na zapas
Dobra, kogo ja oszukuję, wiadomo jak jest
Chociaż znając siebie, mimo jego niewielkiej wartości, i tak będę bał się o niego jak o jajko
i raczej nie katowałbym w miejscach mogących narazić go na uszkodzenie.
Auto nawet na słabej szczotce jest mega sprytne, pojeździło wyłącznie na kostce, i wrażenia z prowadzenia po raz 1 w życiu czegoś takiego są fantastyczne
Boję się pomyśleć co by było na bezszczotce + lipo.
Z tego co widzę ESC jest gotowy na pakiety LiPo, ma jakiś przełącznik (zworkę) i nawet na obudowie opisany jest 2-3S LIPO BEC 5V/1A - #03058
Czy w tym momencie mogę pójść na inwestycję w taki pakiet + odpowiednią ładowarkę z balancerem?
Czy jest to zbędny zakup i trzymać się nimh? Przypominam, do szczotki.
Czy zakupić lipo + bezszczotkę a ESC zostawić, chociaż czytam, że ten ESC przeznaczono do szczotki, czyli na bezszczotce może ulec uszkodzeniu?
Czytałem o możliwości przeniesienia całej aparatury na dół i wszczepienie większej baterii wraz z przerobieniem wtyków z mini Tamiya na odpowednie - to byłby żaden problem.
Zamiana na bezszczotkowy - ale się wzbraniam póki co. Patrzyłem, na aliexpress; coś by się może i wyrwało.
Nie chciałbym inwestować w niego kasy, jak się okaże, że po wsadzeniu bezszczotki będę zębatki kupował co ładowanie.
Ogólnie jestem póki co zadowolony, jest bardzo podsterowny jeżeli chodzi o jazdę na pełnym gazie na równym - w terenie żaden z nich nie był testowany, bo nie było gdzie, a teraz zima.
Czytałem też na forum iż można próbować upychać elektronikę do 1:18.
Jedyne co, model malutki, przez co nerwowy w prowadzeniu...
Drugi...
Tutaj sprawa ma się nieco gorzej.
Jak się okazało bateria dodana do zestawu nie pozwala by zbytnio poszaleć, a jak miałem możliwość model nieco potestować, to nie pomyślałem by wsadzić nowy pakiet co kupiłem do EXB.
Ten raczej jest zleżały i nie trzyma parametrów.
ESC nie ma żadnych oznaczeń, nie wiem co do niego mogę zapiąć, pewnie nic poza serią
Jednakże mam pewne wahania co do tego modelu. Jest to monster truck... fajnie pracuje zawieszenie, ale chyba raczej szukałbym czegoś podobnego do buggy - nisko środek ciężkości i szeroki rozstaw kół.
Mam niby zestaw jakichś podkładek pod sprężyny, na otworach również można amory przestawić, ale i tak ich ogólna długość nie pozwoli pewnie na zbytnie szaleństwa.
Nie chcę go dyskwalifikować już na starcie i chciałbym się wybrać choćby na jakiś parking kryty jakiegoś CH, by go lepiej poznać.
Plusem jest niewątplwie skala 1:10, gdzie jakbym zakupił bezszczotkę, mógłbym ją później próbować przełożyć do innego modelu jakbym np. kupił samo "body".
Nie wiem tylko czy nie byłby nieco za duży... Buggy 1:16 już na starcie sprawił mi masę radości zwinnością i szybkością, tylko co potem?
W trawę nie wjadę, chyba, że sztuczną na boisku, po lasach też jakoś nie ciągnie mnie łazić, bardziej więc skłaniam się ku ubitym ziemiom, chociaż zdolność do pokonywania nierówności to zawsze plus...
Jednakże widziałem wiele filmików z Bronkami jakie to one wywrotowe są... i przemawia to bardzo na niekorzyść.
Nie ukrywam iż delikatnie ślinię się na on-road a dokładnie driftowozy... fascynuje mnie to co można z nimi robić, wprowadzając model w nadsterowność.
Jedynie to bardzo nie wiem czy taki silnik nadawałby się do późniejszej przekładki (zakładając ewentualne dodatkowe przycięcie jego maksymalnej mocy).
Jak rozumiem do tego typu modeli niezbędna jest równa nawierzchnia? Wszelkiego rodzaju kostka odpada z uwagi na możliwość uszkodzenia jak auto pójdzie bokiem?
Ja wiem, że być może proszę o niemożliwe, ale ktoś mógłby mi podpowiedzieć w którą stronę warto iść?
Na pytanie, "ile masz kasy na to hobby" powiem wprost - nie mam
Zależałoby mi na skupieniu się na jednym modelu na którym będzie mniej szkoda się uczyć a będzie nieco bardziej uniwersalny.
Zakup modelu za kwotę podchodzącą pod 1000 złotych nie wchodzi w grę, nawet zakładając hipotetyczną sprzedaż tych po cenie rynkowej - to tylko takie porównanie
Dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość