Nie wiem, czy 4 od razu do finału, cały świat jeździ juz trochę inaczej. Może być nas nawet setka, co za różnica, i tak ci, co przyjadą później są na końcu PODFINAŁU, nie półfianłu, bez względu, czy będzie to 1/2 czy 1/128.

Tych 15 trzeba brać z łapanki , to skąd 24 ? Świat ma 100 na jedne zawody .

Nadal się nie rozumiemy - jakie to ma znaczenie? - będzie 10, to nie będzie półfinału, będzie 11, to będzie 1 ćwierćwfinał i 1 półfinał (jak to w świecie), albo 1 półfinał, jak to u nas, bo po co tyle jeździć - jeszcze nie ci, co trzeba wejdą do finału i dopiero się problem zrobi.

Jacku na Mistrzostwach Świata w IC8 i w IC10 4 bezposrednio wchodzi po eliminacjach do finalu reszta walczy w podfinałach
a do klasyfikacji liczy sie wynik najlepszej eliminacji

W IC 8T nikt nie wchodzi do finału .
Najlepsza 20 walczy w dwoch półfinałach .
Ranking po eliminacjach ustala sie napodstawie 3 (z 5)najlepszych wynikow
Pozdrawiam

_________________
Brat

czyli dane miałem z buggy - bo o to właśnie chodziło.

A myśmy myśleli , że myślałeś o asfalcie .

a TQ nie wchodzi do finalu prosto z eliminacji ?

_________________
Pozdrawiam,
Maciej Pożycki

to właśnie - jak koledzy napisali - zależy od tego, jakie są to zawody.
W klasie IC-8T - ME w 2005 - Yannick był właśnie TQ, a w półfinale mu brakło paliwa, na ME w 2006 już mu nie brakło
To samo sie dzieje w innych zawodach buggy - ale nie o tym tu rozmawiamy.
CHociaż - jeśli chodzi o mnie, to właśnie taki sposób rozgrywania zawodów jak w buggy bardziej mi przypada do gustu - może dlatego, że do finału nam jeszcze daleko.