Obserwując inne portale i prowadzone tam dyskusje ,zauważyłem ,że pewni organizatorzy mają problem z sędziowaniem. Moje kilkunastoletnie obserwacje pozwalają wyciągnąć całkowicie inne wnioski. Wina leży po stronie zawodników. Pozycja sędziego skutecznie dewaluowana poprzez brak konsekwencji doprowadziła do stanu poczucia bezkarności na torach. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich zawodników. Kultura osobista i postawa godna sportowca ,zwana często "Fair Play" odgrywa istotną rolę. Są jednak osoby,które uważają,że moc i prędkość rekompensuje brak t.z. "kindersztuby". I jeśli odpowiednio prowadzona dydaktyka z młodymi zawodnikami odnosi imponujące skutki (doświadczenie ze Ścinawki) to już w przypadku dorosłego narybku stanowi to problem.Za czasów kiedy to jeszcze paraliśmy się Off-roadem,była pewna grupa zawodników ,potocznie nazywana przez nas kilku ojców, "szumowiną". 0-1-kowa jazda po trupach,często akceptowana przez sędziego ze względu na "wczorajszy" wieczór,umacniała tych zawodników w słuszności swojego postępowania. Takim zawodnikom z ich stylem jazdy, wystarczyła by aparatura z Tesko. Dość częstym zawołaniem na torach było:cyt. "Panie Janku k***wa za co i t.p. No ale jak może być budowany autorytet sędziego? Czy nadawanymi klasami,a może przygodą Pana Janka w Skawinie, kiedy to zawodnik kopniakiem w tyłek potraktował przyszłego sędziego Matukina w czasie wyścigu? A może tym ,że da się sędziemu zrobić "kręcenie wora" w pięknym Nowym Targu? A może tym jak w pięknym Tarnowie miejscowa hołota uszkodziła samochód sędziemu,nomen omen temu,który zasłynął słowami do syna w czasie wyścigu :cyt" Tosiek nie puszczaj... Będąc na zawodach za granicą pewne sytuacje i zachowania rzucają się od razu w oczy. Kultura osobista zawodników,choćby bezwzględna cisza na podeście,wewnętrzna "potrzeba" pójścia na serwis, nawet Mistrzów Świata. Bezwzględność sędziów w egzekwowaniu przepisów. No i jazda.Pewnie,że czasami trafiają się czarne owce,ale często ich jazda stanowi największe zagrożenie dla nich samych. Dopóki zawodnicy sami nie zrozumieją,nie pomoże nawet stado sędziów. Trzeba pracować nad mentalnością.
_________________ O organizatorach PMMS RC IPN nie ma nic do powiedzenia...
|