Używałem BB- pierwsze paliwo, tanie dawało radę ale zawsze musiałem grzebać przy silniczku, bo co bańka to inne wyższa temperaturka też nieco, nie wiem jak to nowe różowe, ja jeszcze jeździłem w czasach gruszkowego
. Potem był Byron Race, Jet's, Nitrolux, i Byron z dostępnych w Polsce był bardzo dobry, Jet's też był ok, ale wolałem byrona bo ma trochę oleju mineralnego i więcej wybaczał, był bardzo zdrowy dla silnika. Jet's jest bardzo agresywny ma tendencję do korodowania silnika- zawsze trzeba stosować ARO ale samo paliwo bardzo lubiłem póki miał normalną cenę- była moc, łatwo się regulowało. Nitrolux też jest spoko, rok temu się na niego przesiadłem i pewnie tak zostanie, minimalnie dłużej się śmiga, nieco mniej dymi, bardzo czyste paliwo po otwarciu bańki aż gryzie w gały
. Kosztem minimalnej poprawy osiągów i większej stabilności doświadczyłem jednak węższego okno regulacji (może dlatego, że nie umiałem się przystosować do nowego gaźnika z krótkimi iglicami) ale praca po wyregulowaniu bardzo stabilna i w zasadzie nie ma potrzeby stosowania aro taki ma fajny zestaw uszlachetniaczy, żadnych nagarów i wywoływania korozji (całą zimę przeleżał w szafie z paliwem w zbiorniku i niezakonserwowanym, starym silnikiem a wszystko wewnątrz silnika świeci i błyszczy jak w nowym). Cóż więcej powiedzieć Tornado też było dobre, potem się popsuło trochę a teraz podobno wrócili do starego, dobrego składu/dostawców surowców. Jakbym miał w pobliżu sklep który ma jakieś dobre paliwo (Jet's, Nitrolux, Byron, Tornado, Trinity, Runner Time, RB, Merlin, Meccamo więcej nie pamiętam, kolejność losowa) to bym na tym jeździł, bo zawsze prościej wpaść kupić na miejscu niż zamawiać i czekać 2 dni i jeszcze za wysyłkę bulić, a tak wesprzesz przynajmniej lokalny biznes.