Witam,
przeszukałem forum i nie znalazłem odpowiedniego tematu, który mógłbym odświeżyć, więc zakładam nowy. Nie planuje w najbliższym czasie kupna nowego silnika ale nadmiar wiedzy nie zaszkodzi. Do rzeczy: natknąłem się na forum rctech'a na taki wątek:
http://www.rctech.net/forum/offroad-nit ... bible.htmlnajpierw pozwolę sobie napisać to z tego rozumiem:
Należy zacząć od nagrzania silnika (np. suszarką) i od dostarczenia paliwa do silnika poprzez dmuchanie w przewód wychodzący z tłumika. Po rozgrzaniu go do ok. 80°C odpalić (piszą, że może być potrzebne lekkie zwiększenie obrotów jałowych oraz, że cieplejsze świece pomagają przy docieraniu). Sprawdzać często temperaturę silnika i wyregulować LSN'em bądź tą od jałowych aby silnik pracował na "biegu jałowym" w temperaturze ok 85-100°C. Zostawić na 5 minut na jałowych obrotach pracujący silnik zakryty czymś (chodzi mi o np skarpetę na głowicy), potem zchłodzić silnik (bądź poprostu zostawić na dłuższą chwile) z tłokiem w dolnej pozycji, następnie znowu podgrzać, odpalić, zostawić na 5 minut i cały proces powtórzyć ogólnie 3 razy.
Następnie podobnie podgrzać, odpalić, dać na jałowych na ok minutę I TU NIE DO KOŃCA ROZUMIEM piszą, żeby się upewnić że "carb" jest w miarę blisko do ustawienia zbalansowanego, ale hsn w miare bogato, lsn o 2-3 obroty zubożone od ustawienia wyścigowego (tak to rozumiem, carb to chyba ta od jałowych obrotów bo więcej nie ma). Jeździć modelem przez 10 min z założoną budą, ustawić silnik tak, żeby miał 85-100°C i robić modelem niewielkie odległości, aby nie wkręcał się na za wysokie obroty. następnie zgasić, zchłodzić z tłokiem w dolnej pozycji, znowu podgrzać i jeździć tak samo, powtarzając proces 3 razy.
Nastepnie podobnie jak poprzednio tylko jeździć po 30 minut z budą, bez skarpety na głowicy. Trzymać temperaturę pomiędzy 85-100°C, dalej nie wkręcać na najwyższe obroty.
Później jest opisana podobna, ale jednak inna metoda:
od pierwszego baku jeździć po 2-3 minuty, na ustawieniach jedynie "lekko bogato" w temperaturach ok 95°C w normalny dzień. Po każdych 2-3 minutach schłodzić z tłokiem w pozycji dolnej i znowu podgrzać i jeździć 2-3 minuty, powtarzać aż przejeździ się co najmniej 15 minut. Później robimy podobnie ale tym razem jeździmy 3-4 minuty i na można wkręcać na wyższe obroty, znowu schłodzić z tłokiem na dole i podgrzać powtarzać aż przejeździ się 20-25 minut. Po tym zabiegu silnik będzie gotowy do ustawiania. Ta metoda jest (jak jest napisane na tej stronie) o wiele lepsza od zwykłej z zostawianiem modelu na pudełku na jałowych obrotach. Silnik ma być mocniejszy i utrzymywać kompresje dłużej niż po docieraniu zwykła metodą.
ostatnia część dotyczy pojechania po metodzie jeżdżenia modelem przez 5 baków na ustawieniach fabrycznych.
Moje pytanie jest takie: czy ktoś docierał którymś z tych sposobów i czy rzeczywiście ma on same plusy (szczególnie ciekawy jest ten drugi)?
Jeśli gdzieś się pomyliłem proszę o poprawki.
Pozdrawiam